Dlaczego to robimy?

Zbudowanie świadomości rodziców, że sytuacja transplantacji dziecięcych - która dzisiaj ich nie dotyka, ale może mieć miejsce w przyszłości - to ratowanie życia. Dziecko, które wychowują, może zarówno potrzebować przeszczepu, jak i może stać się dawcą w wyniku choroby czy tragicznego wypadku. Żaden rodzic na co dzień nie dopuszcza do siebie takiej myśli. Niska świadomość zarówno wpływa na problem, jak radzić sobie w sytuacji, kiedy dziecko potrzebuje dawcy, jak i wywołuje brak reakcji w kierunku donacji organów, kiedy dochodzi do tragicznej śmierci dziecka. A fakty są takie, że jedno życie może uratować osiem innych.